Tapety: i tapety na pulpit i tapety na komórkę indywidualizują ich właścicieli. Można je postrzegać jako zjawisko kulturowe, technologiczne lub czysto komercyjne. Dowiedz się co mówi o Tobie Twoja tapeta na monitorze.
Każdy przegląd należy zacząć od historii, a historia tapet rozpoczyna się prawie jednocześnie z rozwojem rynku osobistej elektroniki tj. komputerów i telefonii komórkowej. Prototypy tych urządzeń powstawały już w latach czterdziestych i pięćdziesiątych dwudziestego wieku.
Komputery pojawiły się wcześniej – chociaż ich prawdziwą rynkową ekspansję notuje się od lat osiemdziesiątych, natomiast ekspansja telefonii komórkowej nastąpiła kilka lat później. Pierwsze urządzenia jednego i drugiego typu były zbyt niezgrabne, aby ktokolwiek mógł pozwolić sobie na ekstrawagancję w postaci tapety na pulpit, toteż rozkwit elektronicznego tapeciarstwa to właściwie lata dziewięćdziesiąte. Czasy gdy pecety i telefony komórkowe trafiły „pod strzechy” i stały się tak powszechne, że aż niezbędne w codziennym funkcjonowaniu.
Czym są tapety?
To ulepszenie, ozdobnik, wyróżnik lub określnik – niezależnie od tego, jaką funkcję im przypiszemy, typowe tapety na pulpit tak naprawdę nie służą zaspokojeniu żadnych potrzeb związanych z konkretną, techniczną funkcjonalnością komputera czy telefonu. Są gadżetami, dodatkami, najczęściej uatrakcyjniającymi lub zaspokajającymi typowo jednostkowe, subiektywne potrzeby: potrzebę oderwania wzroku od pliku Excela, potrzebę wyróżnienia własnego telefonu i siebie, potrzebę wskazania na identyfikację z określoną grupą społeczną. Jako konkretna materia tapety na pulpit i tapety na telefon są przede wszystkim grafiką, obrazkiem, a często połączeniem tekstu i obrazu.
Zapotrzebowanie na tapety wynika z chęci zaspokojenia naszych indywidualnych potrzeb, przy czym trudno jednoznacznie stwierdzić na ile rynek tapet je zaspokaja, a na ile sam te potrzeby kreuje.
Rodzaje tapet
Najogólniej rzecz biorąc tapety możemy podzielić na: tapety na pulpit (komputerowy) i tapety przeznaczone do telefonów komórkowych (tapety na komórkę), choć dziś nawet te różnice często się zacierają. Coraz większa rozdzielczość wyświetlaczy pozwala na stosowanie w telefonach tapet porównywalnych z tymi komputerowymi. Wyspecjalizowane portale oferują formaty tapet przystosowanych do każdej rozdzielczości. Co więcej, tapety na pulpit mają swoje odpowiedniki dla komórek i odwrotnie. Tapety możemy przygotować sobie sami: tworząc grafiki, robiąc zdjęcia, dostosowując je do odpowiedniego formatu. W ten sposób zyskujemy indywidualizm, ale najczęściej odbywa się to kosztem jakości. Profesjonalizm tapet jest sporym wyznacznikiem jakości i, nie bójmy się tego określenia, również swoistej wartości.Nawet jeśli jest to wartość sentymentalna i nawet jeśli jest wartością w odczuciu jednej jedynej osoby.
Znaczenie tapet
Znaczenie i wartość tapet komputerowych i komórkowych składa się ze znaczeń i wartości jednostkowych. Innymi słowy: najpierw należałoby zapytać każdego posiadacza tapety na komórkę lub pulpit o to, jakie znaczenie ma dana tapeta dla niego. Odpowiedzi byłyby różne, tak jak różne kierują nami – ludźmi pobudki.
Mogą to być pobudki:
– psychologiczne: patrząc na ten krajobraz od stresuje się i przychodzą mi do głowy nowe pomysły,
– socjologiczne: widząc zdjęcie Tybetu z hasłem „ręce precz…” identyfikuję się z Tybetańczykami i wszystkimi, którzy się o nich upominają,
– tapety mogą wyznaczać cele: oto dokąd zmierzam,
– przypominać – oto gdzie byłem,
– wzmacniać więzi międzyludzkie: oto są ci, na których mi zależy.
Znaczenia tapet nie powinniśmy bagatelizować, ich instalowanie i posiadanie to swego rodzaju wymóg społeczny. Jako jednostki stale odczuwamy przymus identyfikacji lub indywidualizacji. To, jaką wybieramy tapetę, w pewnym sensie oddaje naszą osobowość i nasz charakter. Doskonałym przykładem są wszelkiego rodzaju hobbystyczne tapety na komórkę lub pulpit: narciarskie, spadochroniarskie czy dla wielbicieli wielkiego błękitu. A pomijając jawne pobudki, które kierują nami przy ich wyborze, śmiało można zaryzykować stwierdzenie, że zawsze jest to wybór z podtekstem. Dobry psycholog jest w stanie ten podtekst wykryć a jeszcze lepszy byłby w stanie dokładnie przeanalizować.
Ale tego nie musimy się na razie obawiać, jeszcze nikt nie bawił się w psychoanalizę na podstawie tapet i raczej nigdy to nie nastąpi.